Jakby się na to nie
spojrzeć…
Urodziłam się w losowym miejscu na ziemi, w losowej rodzinie, jako zupełnie losowa osoba.
Nic nie zostało ustalone.
Wszystko było przypadkiem.
Urodziłam się w losowym miejscu na ziemi, w losowej rodzinie, jako zupełnie losowa osoba.
Nic nie zostało ustalone.
Wszystko było przypadkiem.
Przypadkowo nadano mi
imię Amanda i przypadkowo otrzymałam nazwisko moich rodziców — Urie.
Przypadkowo urodziłam się w małym francuskim miasteczku, gdzie nie było nawet śladu turystów. I dobrze.
Przypadkowo urodziłam się w małym francuskim miasteczku, gdzie nie było nawet śladu turystów. I dobrze.
Przypadkowo jestem
francuską dziewczyną pochodzenia brytyjskiego.
Moje całe życie jest
przypadkiem.
I przypadkowo poznałam jego…
I przypadkowo poznałam jego…
Fajny prolog, taki inny. Nazwa słodka, bo kojarzy mi się z rogalikiem. A szablon super miły dla oczu.
OdpowiedzUsuńAle ja dalej uważam, że nic nie dzieję się przypadkiem :P
Czekam na nowy rozdział !
Pozdrawiam,
Prolog, choć krótko już potrafi zaciekawić, więc to bardzo dobrze! Teraz tylko czekać na pierwszy rozdział; )
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy prolog. Czai się za nic coś głębszego, to widać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na I rozdział ^^
Bardzo mnie zaciekawiłaś... Przyznam, że nie zawsze jakiś blog od samego początku mnie zaciekawi. Prolog super i na pewno jeszcze tu zajrzę. Czekam na I rozdział i życzę wiadra weny. :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńwiesz może co to Katalog blogów Słodkiego Flirtu? Stworzyłam Spis blogów Słodkiego Flirtu, właśnie na kształt tamtego. Jeśli zdecydujesz się na dołączenie do spisu, to śmiało pisz!
Tu masz link: http://spisblogowslodkiegoflirtu.blogspot.com/
Pozdrawiam, życzę sukcesów w dziedzinie pisania!